Przygotowanie broszki okazuje się bardzo dobrą zabawą w zakresie przestrzennego wykorzystania form jakie udaje mi się uzyskiwać z papieru :)
Mam nadzieję, że spełni oczekiwania osoby, która ją zamówiła :)
Praca ze sznurkiem papierowym niestety ma swoje ograniczenia. Ostatnio tyle wiązałam, że aż mi skóra na dłoniach boleśnie popękała. Więc dla oderwania i dla kontynuacji prac nad upominkami świątecznymi zrobiłam przerwę dla filcowych włóczek. Robienie korali jest zdecydowanie mniej wymagające dla dłoni :)
To tylko "szkice". Dopiero przygotowuję się do przeniesienia ich na płótno, efekt końcowy będzie znacznie bardziej dopracowany. Ostatnia praca jest dopiero wstępem do tego co chcę przenieść z mojej głowy na obraz (duże słowo ;) ). Ale wysawiam te prace pod Waszą ocenę :).
Nadchodzi czas prezentów gwiazdkowych i niestety nie zdążam wszystkich obfotografować, ale jak wam się podoba pasek z wzorkiem który właśnie robię (10 h pracy a to dopiero połowa :) ). Do kompletu bransoletki :)
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Od razu przepraszam, że ja nie odwzajemniam częstym komentowaniem, jakoś jeszcze nie przywykłam do tego blogowego świata. Siedzę przed monitorem z otwartymi szeroko oczyma z zachwytu dla rzeczy które prezentujecie i aż brak mi słów – ile zdolnych dziewczyn dookoła...
*** ***
Zrobiłam jeszcze jedną bransoletkę na zamówienie. Myślę, że jako dodatek do czerwonej sukienki spodoba się nowej właścicielce :)